Szybki romans: rybka i ziemniak.
Blogerki kulinarnej ze mnie nie będzie, ale jak coś smacznego nam się uda, to się chętnie podzielę. No, to proszę. Po szybkiej rybce ze szpinakiem przyszedł czas na kotleciki rybno-ziemniaczane. Pierwotnie danie to było przeznaczone dla starszaków i dorosłych, ale można przy lekkich modyfikacjach zrobić z tego zdrowe, smaczne i pełnowartościowe danie dla maluchów ośmiomiesięcznych lub nawet młodszych.
Składniki na kotleciki (2 porządne porcje dla 2 dorosłych lub stadka małych):
5 średnich ziemniaków, ugotowanych i utłuczonych (mogą być takie, które zostały z obiadu)
ryba: puszka tuńczyka (w oleju lub w wodzie)/wersja dla maluszków: 100 gram ryby uduszonej lub upieczonej (np. dorsza)
jajko
opcjonalnie: olej do smażenia
około 4 łyżki bułki tartej – 2 do masy kotletowej, 2 do obtoczenia kotletów
pieprz, sól – do smaku (dla maluchów: pomiń)
Sos – 2 opcje do wyboru:
Opcja 1: Gęsty jogurt naturalny z koperkiem, posypany siekanym szczypiorkiem
Opcja 2: Jogurt naturalny zmieszany z sokiem z połowy cytryny i 1/2 łyżeczki bazylii suszonej oraz szczyptą pieprzu (chyba, że dla maluszków – to bez pieprzu), posypany siekanym szczypiorkiem
Wykonanie:
Ziemniaki,posiekaną rybę, łyżkę oleju, jajko, 2 łyżki bułki tartej i (ewentulnie) pieprz oraz sól zmieszać i uformować nieduże kotleciki (najlepiej zwilżonymi wodą dłońmi). Powinny mieć one podobną konsystencję jak kotlety mielone (w razie potrzeby dodać jeszcze trochę bułki tartej). Obtoczyć w bułce tartej i usmażyć na oleju (ta opcja jest dla mnie smaczniejsza) lub upiec w piekarniku (180 st., przez około 20 minut, do zrumienienia – opcja zdrowsza, polecana w przypadku maluszków).
Podawać polane wybranym sosem.
Najnowsze komentarze