Sceny łóżkowe, czyli bliskość w nocy;)

spanie

Zanim na świat przyszedł Tymon i przewrócił nasze życie (oraz myślenie) do góry nogami, plan był taki: dzieciątko zje mleczko, po czym beknie i odłożone do łóżeczka słodko zaśnie, by obudzić się łagodnie po trzech godzinach. Przewinę, nakarmię, odłożę i tak w kółko przez pierwsze trzy miesiące. O, naiwności! Dużo by pisać o realiach, dlatego dziś tylko o tym łóżeczku.

Zrezygnowaliśmy z niego szybciutko, po tym jak okazało się, że młody budzi się gdy tylko poczuje na plecach materacyk. W łóżku rodziców to co innego. Zaufaliśmy intuicji, mimo iż spanie z dzieckiem nie było wówczas modne i raczej się o tym oficjalnie i pozytywnie nie mówiło. Wydaje mi się, że właściwie do dziś ludziom łatwiej przychodzi przyznanie się do spania w jednym łóżku z psem niż z własnym dzieckiem. Wracając do naszej rodziny, spaliśmy razem, dopóki nam to pasowało. Później przechodziliśmy stopniowe, ewolucyjne zmiany, aż do stanu obecnego, który opisałam tutaj – syn śpi sam i aktualnie jest to dobre dla wszystkich. Ba, nawet gdy Tymek jest chory i wolałabym mieć go przy sobie, on się nie zgadza. Ponieważ kilka osób pytało mnie, jak łagodnie „wygonić młode z legowiska” i sprawić, by zasypiały samodzielnie, opiszę nasz sposób w najbliższym czasie. Nadmienię, że zrobiliśmy to wtedy, gdy młode było gotowe na taką zmianę. Nasze kolejne dzieci, bliźniaczki, prezentują zupełnie inne potrzeby niż syn i – na szczęście – nie domagały się spania w jednym łóżku, byłoby to trudniejsze, choć pewnie możliwe do wykonania. W dzień chętnie jednak korzystam z okazji i kładę się pomiędzy nimi na drzemkę. Oczywiście, chociaż w nocy śpią bez nas, staramy się być blisko i odpowiadać na ich potrzeby nie tylko w dzień.

Co jest lepsze: łóżeczko czy spanie z dzieckiem? To pytanie jest źle postawione. Właściwie powinno brzmieć: Co jest lepsze w naszej sytuacji, dla nas, dla naszej rodziny: łóżeczko czy spanie z dzieckiem?

Są dzieci, które dobrze śpią odłożone do łóżeczka. Nie ma przeszkód, by tak było – chyba, że rodzice będą spokojniejsi mając maluszka przy sobie. Są jednak i takie dzieci, które budzą się w nocy wielokrotnie, potrzebują być blisko mamy, często domagają się karmienia. Zwykle w takich sytuacjach wszyscy będziecie spać lepiej we wspólnym łożu. Są też opcje pośrednie: dziecko w dostawce, łóżeczko przysunięte do łóżka, część nocy osobno – część wspólnie.

Jedno jest pewne: cokolwiek zdecydujecie, ma pasować Waszej rodzinie. Nie chodzi mi tu o przekonanie Cię do spalenia łóżeczka, a jedynie o pokazanie, że nie warto z góry zamykać się na taką opcję:) Jeśli więc uważasz, że przygarnięcie synka czy córeczki do Waszego łóżka (a właściwie POZOSTAWIENIE ich przy sobie, co jest naturalne dla ssaków) będzie korzystne, nie przejmuj się dobrymi radami typu:

1. Nie bierz dziecka do łóżka, przecież przyzwyczai się (prawdę mówiąc, w ciąży nie rozstawałam się z dzieckiem ani na chwilę, więc po porodzie było od razu przyzwyczajone do całodobowej bliskości; nie obchodziło mnie to, że się przyzwyczai ani jak go odzwyczaję, ale to, żeby się wyspać).

2. To niebezpieczne (mit obalony, o ile nie pijesz i nie ćpasz za dużo oraz przestrzegasz podstawowych zasad bezpieczeństwa; ciekawostka: więcej dzieci umiera w łóżeczku niż w łóżku rodziców; zawsze pewną dodatkową ochroną – tu i tu – może być monitor oddechu, o którym pisałam tutaj).

3. Każdy ma swoje bakterie (i gdyby tak miało pozostać, dziecka wcale by nie było – bo jak? Ale skoro już jest, niech lepiej przejmie moje niż walczy z cudzymi).

4. Powinien spać w łóżeczku. No, po co kupowałam łóżeczko (no właśnie, po co? Może na opał?).

5. Wasze pożycie małżeńskie legnie w gruzach (jeśli nawet, to nie od spania w jednym łóżku z dziećmi; wszak „sceny łóżkowe” nie muszą odbywać się zawsze w łóżku, prawda?).

6. Tata nie wyśpi się, gdy w łóżku będzie dziecko (a czy będzie wyspany, jeśli umówicie się,  że to on podaje mamie dziecko do karmienia?)

7. Jeśli będziesz reagować na płacz dziecka w nocy, nie nauczy się samo zasypiać (b-z-du-ra; to, jak dziecko śpi, zależy w głównej mierze od cech wrodzonych, a nie wychowania; owszem, dziecko na którego płacz nie reagujesz, przestanie Cię wołać, bo przestanie Ci ufać; zobaczy,  że nikt nie słucha jego potrzeb – ale czy tego chcesz?)

8. Dziecko śpiące z rodzicami będzie niesamodzielne (co ma piernik do wiatraka? dziecko, które zasypiając oraz od razu po przebudzeniu widzi rodziców wie, że sen jest przyjemny, świat mu sprzyja i warto podejmować życiowe wyzwania).

Wiele z problemów, które być może przewidujesz, są czysto teoretyczne. Zwykle wszystko doskonale układa się „w praniu”, czyli: mama synchronizuje się idealnie z dzieckiem (włącznie z oddechem i czasem budzenia się!), a tata śpi jak zabity;)

Możliwe, że przewiniesz, nakarmisz, odłożysz i tak w kółko przez pierwsze trzy miesiące. Ale jeśli będzie potrzeba, nie bój się pozostawić dziecko przy sobie. Pamiętaj, że masz jeszcze wiele innych opcji – dostawka, część nocy samemu – część z Wami. Cokolwiek postanowicie ważne, by pamiętać, że potrzeby dziecka nocą nie usypiają i dla jego dobra trzeba na nie reagować.

P.S. Opcja bliźnięta i więcej, pamiętam o Was:) Chociaż spania z więcej niż jednym niemowlęciem nie zaleca nawet sam dr Sears, jest to do zrobienia, zwłaszcza jeśli oboje rodziców jest na to gotowych. U nas nie było takiej konieczności, więc nie przeżyłam tego osobiście, ale  znam rodziny, które tak śpią. Częściej bywa jednak, że tylko jedno z dzieci chce mieć Was blisko przez całą noc. Nie wyrzucajcie sobie, że biorąc je do łóżka, zaniedbujecie to drugie. Ono ma inne potrzeby i na pewno je zakomunikuje, jeśli będziecie uważni na jego sygnały. Sprawiedliwość nie polega na tym, żeby dawać po równo i to samo, ale żeby dawać to, czego dane dziecko potrzebuje.

 

 

 

Podziel się

Polub Elementarz

Hurra chcesz mnie polubić
Hurra chcesz mnie polubić
INSTAGRAM

Chmurka

adaptacja do przedszkola bagaż na rower; motherhood; woreczki mon petit bleu; Baleron białoruski z szynkowara; karkówka z szynkowara bank mleka; mleko matczyne; Salma Hayek karmi piersią; karmienie czyjegoś dziecka bebczki czekoladowe bezpieczeństwo w samochodzie; foteliki samochodowe; dziecko w aucie bicie dzieci chłopiec bawi się lalkami; co obejrzeć we dwoje czworaczki z Bydgoszczy; czworaczki; pomoc dla czworaczków czytanie dziecku; jak zachęcić do czytania dobry czas dla dziecka etykietowanie dziecka; rola ojca w życiu dziecka gotowanie dla bliźniąt gotowanie dla niemowlaka instagram instamama jak skutecznie i bezpoleśnie popełnić samobójstwo; jak się zabić; jak odebrać sobie życie jak wykąpać bliźniaki jak zwiększyć szansę na bliźniaki karmienie piersią trojaczków; karmienie tandemowe; jak karmić trojaczki kolka niemowlęca; sposoby na kolkę; sab simplex; biały szum kuchnia najtrudniejsze w wychowaniu bliźniąt narodziny niebezpieczne środki czystości; naturalne środki czyszczące odpieluchowanie bliźniąt; nocne odpieluchowanie; nauka korzystania z nocnika pierwsza zupka polisport bilby junior rozszerzanie diety Rummikub; gra rodzinna; fajna planszówka ryba dla niemowlaka; ryba blw samobadanie piersi; samobadanie jąder; gra wstępna sids smażone zielone pomidory; przekąska strzykawka talk-show; prawda w mediach; najpopularniejszy talk-show tort usypianie przedszkolaka wagon Step2; dla bliźniąt; wózek dla bliźniaków Wielka Sobota; Zmartwychwstanie; religia Wielkanoc współspanie bliźnięta zabawki do kąpieli; Lilliputz; Wężowa wyspa; Fisher Price; Hot Wheels; Przyjaciele z wanny ziemniaczki pieczone po żydowsku; ziemniaki po żydowsku