Nie pozwól, by to spotkało Twoje dziecko – zerknij zanim zamkniesz
W samych tylko Stanach Zjednoczonych średnio co 9 dni jedno dziecko umiera z przegrzania w zamkniętym samochodzie. Winnymi są w większości kochający rodzice, a ofiarami – zadbane dzieci. Jak to możliwe – przeczytasz w tym artykule (klik).
„Cztery osoby wysiadły z tego samochodu i zapomniały, że on tam jest. Cztery!” – wspomina mama małego Roberta. „Wyrabiając sobie kilka dobrych nawyków, można w zupełności zapobiec takim tragediom”.
Co zrobić, by zapobiec śmierci dziecka w samochodzie w wyniku udaru cieplnego?
Wyrób sobie zwyczaj zaglądania na tylną kanapę, zanim zamkniesz samochód.
Umieść w widocznym miejscu kokpitu kartkę przypominającą o sprawdzeniu tylnego siedzenia przed zamknięciem auta.
Gdy przewozisz dziecko, zostaw z tyłu coś, co na pewno musisz zabrać otwierając tylne drzwi (telefon, torebkę itp.)
Przewoź dziecko tak, by widzieć je we wstecznym lusterku. Jeśli przewozisz pociechę tyłem do kierunku jazdy, zakup specjalne lusterko do obserwacji dziecka w podróży.
W foteliku trzymaj stale dużego miśka. Gdy przewozisz dziecko, maskotkę sadzaj na fotelu pasażera. Przypomni Ci, że ktoś ważny zajmuje jego miejsce w foteliku.
Jeśli podróżujesz z dzieckiem, trzymaj w zasięgu wzroku torbę z pieluszkami, grzechotkę lub inny przedmiot przypominający o jego obecności.
Umów się z opiekunką lub przedszkolanką, że zadzwoni do Ciebie jeśli nie przywieziesz dziecka na czas (w razie planowanej nieobecności możesz powiadomić ją wcześniej).
Jeśli dziecko wraca do przedszkola po dłuższej przerwie, odwozi go wyjątkowo ktoś inny lub występują jakiekolwiek odstępstwa od rutyny, wykonaj telefon by sprawdzić, czy maluch nie został w aucie.
Nie pozwalaj dzieciom samym wchodzić do samochodu i bawić się w nim.
Zawsze zamykaj samochód i trzymaj kluczyki z dala od dzieci.
Jeśli Twoje dziecko zaginie, sprawdź natychmiast wszystkie samochody w okolicy (także ich bagażniki!), nawet gdy sądzisz, że były zamknięte i niedostępne.
Powiedz dziecku, by użyło klaksonu, gdyby nie mogło wyjść z samochodu.
Często sprawdzaj temperaturę w otoczeniu dziecka i jego samopoczucie jeśli podróżujecie w upalny dzień (pamiętaj wówczas o przysłonięciu okien, postojach, napojach).
Jeśli widzisz dziecko samo w zamkniętym samochodzie, natychmiast zareaguj.
Nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie nawet na krótko.
„To mi się nigdy nie zdarzy. Nie mogłabym o nim zapomnieć…– tak właśnie myślałam przed tym wypadkiem. Chcę Ci powiedzieć, że to może zdarzyć się Tobie. Teraz, gdy o tym myślisz, znajdź sobie coś, co przypomni Ci, by zawsze spojrzeć na tylną kanapę zanim opuścisz samochód. Nie pozwólcie, by to spotkało Wasze dzieci” – apeluje mama wspomnianego już Roberta.
Chłopiec miał dużo szczęścia. Mimo iż spędził 15 do 20 minut w rozgrzanym aucie, wyszedł z tego właściwie bez szwanku. Być może uratował go przypadek: tata wysłał żonie zdjęcie córki bawiącej się na nowym placu zabaw. Huśtawka przeznaczona dla Roberta była pusta, co przypomniało kobiecie o tym, że chłopiec powinien być z nią…
Pamiętaj, że wypadki związane z udarem cieplnym w samochodzie mogą się zdarzyć w każdej rodzinie, także Twojej.
Aby im zapobiegać, porozmawiaj o powyższych sposobach z bliskimi oraz udostępnij ten artykuł znajomym.
Przygotowując ten wpis korzystałam m.in. z historii i porad opracowanych przez specjalistów z organizacji Kids And Cars (www.kidsandcars.org) oraz rodziców poszkodowanych dzieci.
Więcej na mojej stronie
-
http://wymagajace.pl Magdalena Komsta
-
http://agumama.pl/ Agnieszka Jezierska|Agumama.pl
-
http://www.elementarzmamy.pl/ Izabela
-