Delikatny pasztet dla najmłodszych
Święta nadchodzą, a jak święta, to poza babką musi być pasztet. Specjalistką od tego smakołyku była moja kochana Babcia. Dość grubo zmielony, z marchewką… mniam! Teraz zjadamy pasztet od szwagierki, też bardzo smaczny i dostarczany w dużych ilościach, sama więc nie wpadłam na pomysł, by go upiec. Aż do teraz, gdy chcę dawać córeczkom kanapki z czymś smacznym i zdrowym, bez E. No i nie tak mocno przyprawione, jak dla dorosłych. Z synem problemu nie ma, bo kanapki jada tylko z masłem:)
Pasztet, który upiekłam, nadaje się w niewielkich ilościach już po 8 miesiącu życia, a po 10 zupełnie śmiało. Jest delikatny, ma słodkawy smak (za sprawą kurczaka i marchewki), da się kroić, ale też smarować. Dla dorosłych jest za mało przyprawiony, ale moim córeczkom posmakował baaaardzo!
Z wywaru zrobiłam rosół dla maluchów na kilka dni (zamroziłam moim zwyczajem, zresztą tak jak i pasztet – nie traci nic z wartości i smaku). Polecam!
Składniki:
– 6 nóżek z kurczaka
– 3 marchewki (plus 1, jeśli ma być też rosół)
– pietruszka (plus 1 mała, jak wyżej)
– seler (kawałek wielkości dużej śliwki)
– mała cebulka
– bułka (lepiej większa niż mała)
– szklanka mleka
– 2 jajka
– przyprawy i zioła – według uznania: gałka muszkatołowa, domowe „warzywko” (coś jakby vegeta, tylko bez trucizny; – dziękuję cioci Sylwii za inspirację!), lubczyk, świeży koperek, świeża pietruszka; (soli i pieprzu nie dawałam, ale to już zależy od preferencji i wieku dziecka)
– masło i bułka tarta do wysypania blaszki
Wykonanie:
Warzywa umyć, obrać, pokroić i gotować razem z udkami, tak jak rosół. Ja dodałam do tego trochę domowego „warzywka”.
Bułkę należy całą porządnie namoczyć w podgrzanym mleku.
Wyłowić ugotowane warzywa (zostawić troszkę w rosołku, jeśli ma być też rosołek) i udka. Te ostatnie oskubać. Do miski blendera wrzucić warzywa, mięso, miękką bułkę, jajka i przyprawy. Zmiksować dokładnie (im mniejszy smakosz, tym dokładniej).
Przełożyć masę do blaszki wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
Piec w 180 st. C około 50 minut.
Po przestudzeniu wyjąć z blaszki i dać głodomorom. U nas idzie równie dobrze na chlebku, jak i samo.
Dobrego apetytu!
Aha, wracając do rosołku. Wystarczy dodać do niego troszkę pietruszki i zrobić lane kluski (jajko + mąka lub jajka + manna), rozdrobnić. Taki rosołek na wywarze z mięsa zalecany jest po 10 miesiącu życia.
Bonus dla tych, co wytrwali do końca:
Aby uzyskać domowe „warzywko”, należy zmielić:
250 gram suszonej włoszczyzny
3 łyżki kurkumy
2 łyżki czosnku granulowanego
5 łyżek soli morskiej gruboziarnistej
lub podobne rzeczy w ulubionych proporcjach;)
Najnowsze komentarze