Czy nakarmiłabyś piersią obce dziecko?

DSC_2732a

Czy nakarmiłabyś piersią obce dziecko? Bo ja tak, gdyby zaszła taka potrzeba i nie kolidowałoby to z karmieniem moich własnych dzieci. Jestem zdrowa, znam wartość matczynego mleka, nie miałabym żadnych oporów przed nakarmieniem głodnego niemowlęcia, gdyby z jakichś względów nie mogła zrobić tego jego mama.

Być może widzieliście filmik, gdy głodne afrykańskie niemowlę nakarmiła Salma Hayek.

W mojej ocenie – miły gest i świetna promocja naturalnego karmienia.

Odwróćmy sytuację. To Twoje dziecko potrzebuje mleka, którego Ty nie możesz mu dać. Co wtedy? Czy pozwoliłabyś obcej kobiecie nakarmić piersią swoje dziecko? Bo ja nie. Nie obcej. Bliskiej, zaufanej przyjaciółce czy siostrze – tak. Ale nie obcej. Dlaczego?

Nie dlatego, że byłabym zazdrosna. Nie ze względu na tą szczególną więź, która tworzy się podczas karmienia. Nie dlatego, że nie doceniam matczynego mleka (doceniam bardzo – pisałam o nim tu, tu i tu!), mimo wcześniejszych trudności karmię bliźniaczki już półtora roku. Dlaczego więc? Otóż, z obawy przed potencjalnym zakażeniem dziecka wirusami HIV, HCV czy HBV. Badania (uwierzcie, przejrzałam ich sporo) nie są jednoznaczne. W zależności od wirusa, etapu zakażenia, ilości namnożonych kopii wirusa we krwi matki pewne jego ilości mogą znajdować się w mleku i powodować zakażenie dziecka. Żaden z tych wirusów nie jest przyjemny i łagodny, ale zapewne wszyscy najbardziej obawiamy się wirusa HIV. Weźmy więc go za przykład.

Co mówią specjaliści o karmieniu piersią dzieci przez nosicielki wirusa HIV?

Zalecenia są różne w zależności od części świata. W krajach wysoko rozwiniętych zalecane jest karmienie zastępcze – mlekiem z banku mleka lub modyfikowanym (powtórzę: tu, gdzie cywilizacja jest zaawansowana, specjaliści nie zalecają karmienia piersią matkom zakażonym wirusem HIV ze względu na możliwość zakażenia dziecka tą drogą).

W krajach ubogich, gdzie warunki sanitarne są złe (trudno o właściwe przygotowanie mieszanki, łatwo zaś o choroby) i korzyści płynące z karmienia naturalnego przewyższają ryzyko zakażenia, wskazane jest podawanie mleka matki. Kobiety są instruowane jak robić to prawidłowo, m.in. by wyeliminować ryzyko poranienia brodawek – krew to przecież główne źródło zarażenia. Oboje, dziecko i matka, przyjmują leki antywirusowe.

Aby skomplikować sytuację dodam, że niedawno w mleku matki odkryto składniki, chroniące przed wirusem HIV. Być może uda się je w przyszłości wyodrębnić i wykorzystać w celach leczniczych.

Tak czy inaczej, ryzyko zakażenia dziecka wirusem HIV (a także wirusami zapalenia wątroby) poprzez karmienie piersią przez nosicielkę istnieje (zgodnie z obecnym stanem wiedzy). To jest właśnie powód, dla którego nie zgodziłabym się na nakarmienie moich dzieci piersią przez obcą osobę (co innego przebadane mleko kobiece z banku mleka, ale o tym później). To zbyt poważne choroby bym mogła zaufać komukolwiek poza najbliższymi (no, chyba że wojna, bezludna wyspa, kataklizm…). W końcu pracownicy służby zdrowia traktują – bądź mają traktować – wszystkich pacjentów jako potencjalnie zakażonych (stąd rękawiczki i inne środki ostrożności). Zapytam dobitnie: czy pozwoliłabyś osobie chorej na AIDS nakarmić piersią swoje dziecko?

Ostatnio, gdy na jednej z grup internetowych napisałam o moich spostrzeżeniach pod zdjęciem kobiety karmiącej piersią syna oraz dziecko koleżanki, nikt nie podzielił moich obaw. Wręcz przeciwnie, moja postawa została nazwana „hipokryzją”, bo – cytuję z pamięci – „ludzie masowo kolczykują dzieci, poza tym, czy badają potencjalnych partnerów seksualnych?, a robią problem gdy kobieta chce nakarmić ludzkim mlekiem dziecko innej kobiety”. Nie mam pojęcia skąd autorce komentarza przyszło do głowy to porównanie, dostała jednak od forumowiczek niemal aplauz na stojąco. Tak czy inaczej, problem mnie nie dotyczy jako osoby, która ma jednego partnera i nie kolczykuje dzieci. Nawet gdy kiedyś któreś z nich zechce sprawić sobie dziurki w uszach, z pewnością zadbam o to, by zabieg wykonany był bezpiecznie. Moją postawę nazwałabym raczej odpowiedzialnością, a nie hipokryzją.

Cywilizacja niesie ze sobą nie tylko zagrożenia, ale i nadzieje. Ceniony niegdyś zawód mamki odszedł w zapomnienie. W Internecie pojawiają się czasem ogłoszenia o sprzedaży kobiecego mleka. Przeczy to jednak pięknej idei dzielenia się tym dobrem bezinteresownie i niesie ze sobą wspomniane już ryzyko. Na szczęście powstają banki mleka. Wciąż jest ich mało (w Polsce zaledwie kilka), ale idea warta jest propagowania. Jak na razie bezpiecznego, zbadanego mleka z banków nie wystarcza nawet dla najbardziej potrzebujących, ale wierzę, że z czasem to się zmieni.

Jeśli jesteście zainteresowani ideą dzielenia się naturalnym, przebadanym pokarmem kobiecym zgodnie z zaleceniami WHO/UNICEF, zajrzyjcie na stronę Fundacji Bank Mleka Kobiecego.

Jestem ciekawa, co Ty sądzisz o dzieleniu się matczynym mlekiem.

DSC_2690a

Podziel się

Polub Elementarz

Hurra chcesz mnie polubić
Hurra chcesz mnie polubić
INSTAGRAM

Chmurka

adaptacja do przedszkola bagaż na rower; motherhood; woreczki mon petit bleu; Baleron białoruski z szynkowara; karkówka z szynkowara bank mleka; mleko matczyne; Salma Hayek karmi piersią; karmienie czyjegoś dziecka bebczki czekoladowe bezpieczeństwo w samochodzie; foteliki samochodowe; dziecko w aucie bicie dzieci chłopiec bawi się lalkami; co obejrzeć we dwoje co robić z dzieckiem czworaczki z Bydgoszczy; czworaczki; pomoc dla czworaczków czytanie dziecku; jak zachęcić do czytania dobry czas dla dziecka domowa mielonka tyrolska; mielonka z szynkowara dziecko boi się etykietowanie dziecka; rola ojca w życiu dziecka gotowanie dla bliźniąt gotowanie dla niemowlaka instagram instamama jak skutecznie i bezpoleśnie popełnić samobójstwo; jak się zabić; jak odebrać sobie życie jak zwiększyć szansę na bliźniaki karmienie piersią trojaczków; karmienie tandemowe; jak karmić trojaczki kuchnia najtrudniejsze w wychowaniu bliźniąt narodziny niebezpieczne środki czystości; naturalne środki czyszczące odpieluchowanie bliźniąt; nocne odpieluchowanie; nauka korzystania z nocnika pierwsza zupka polisport bilby junior rozszerzanie diety Rummikub; gra rodzinna; fajna planszówka ryba dla niemowlaka; ryba blw samobadanie piersi; samobadanie jąder; gra wstępna sids smażone zielone pomidory; przekąska śmierć w nagrzanym samochodzie spanie z dzieckiem; współspanie; dzielenie snu; bliskość w nocy strzykawka talk-show; prawda w mediach; najpopularniejszy talk-show usypianie przedszkolaka wagon Step2; dla bliźniąt; wózek dla bliźniaków Wielka Sobota; Zmartwychwstanie; religia współspanie bliźnięta ziemniaczki pieczone po żydowsku; ziemniaki po żydowsku