Bo rodzi się nowe życie
Kiedyś, na studiach, przeprowadzałam wywiad z moją Mamą na temat decyzji życiowo doniosłych. Jedną z takich decyzji zwykle jest wybór zawodu. W końcu w pracy spędzamy tak wiele czasu. Od tego wyboru zależy w życiu wiele: czy jesteśmy usatysfakcjonowani, czy sfrustrowani. Jaki jest plan dnia. Ile czasu możemy poświęcić rodzinie i pasjom. Status materialny. Życie towarzyskie. Wiele aspektów naszego życia. Ale nie tylko naszego. Dobrze podjęta decyzja wpływa również pozytywnie na życie osób, z którymi pracujemy. Wracając do mojego wywiadu, gdy spytałam Mamę, dlaczego wybrała zawód położnej, odpowiedziała spontanicznie, że fascynowały ją narodziny nowego życia.
Zawód Mamy był dla mnie czymś normalnym. Jako dziewczynka wiedziałam, że pracuje w szpitalu, na oddziale gdzie leczy się panie. Bywałam tam. Lubiłam atmosferę dyżurki, sympatyczne koleżanki Mamy. Czasem dostawałam najmniejszy fartuch i zakładałam słuchawki na szyję. Przez pewien czas wydawało mi się nawet, że powinnam pójść w ślady Mamy, ale szybko zrezygnowałam. Zbyt fascynowały mnie książki Taty. O tym, jak ważny jest zawód położnej, usłyszałam od pani w szkole, gdy rozmawialiśmy o tym, kim są nasi rodzice. Nauczycielka powiedziała wtedy: „wiecie, kto to jest położna? To bardzo ważna osoba. Ona pomaga nam przyjść na świat i opiekuje się dziećmi tuż po narodzinach”. Olśniło mnie.
Źródło: Instagram (rys. z książki D.W Winnicott „Dziecko, jego rodzina i świat”)
Słowa nauczycielki potwierdziło życie, oczywiście wtedy, gdy sama „wpadłam w ręce położnych”. Szkoda, że nie wszystkie wybrały zawód zgodny z powołaniem. A może po prostu wypaliły się? Ciężka praca, trudne pacjentki (hormony, ból, strach o dziecko robią swoje), niska płaca, wciąż za mało personelu. Na szczęście takie położne należą do mniejszości. Wiele z nich, pomimo trudu, wciąż jest zafascynowanych tym, że rodzi się nowe życie i świadomych, że ten początek dla mamy i dziecka jest tak ważny. To te, które cierpliwie pokazywały mi, jak przewijać i przystawiać synka do piersi. Te, które pomogły mi w pierwszym karmieniu tandemowym po narodzinach bliźniaczek (do dziś się wzruszam). Te, które żartowały zakładając KTG czy z wyczuciem wynajdowały ostatnią wolną żyłkę do założenia dwudziestego trzeciego wkłucia. Te, które delikatnie pielęgnowały moje dzieci, jakby to były ich własne skarby. Dzisiaj ich święto, Międzynarodowy Dzień Położnej. Życzę Im zdrowia i satysfakcji z pracy. Pod każdym względem! Dzisiaj też urodziny mojej Mamy. Czyżby to na jej cześć ogłoszono to święto?;)
Nie zostałam położną, ale mnie też fascynują narodziny. Dlatego pochłonęłam książkę Jeannette Kalyty p.t. „Położna. 3550 cudów narodzin”. Chociaż przeszkadzały mi w niej trochę wstawki o bioenergoterapii i czakramach, to polecam ją każdej oczekującej mamie. Książka wzrusza, bawi, napawa spokojem i pokazuje, że poród może być naturalnie pięknym przeżyciem. Autorka przedstawia w niej nie tylko historie kilkunastu narodzin, ale i przemiany polskiego położnictwa.
Tak wiele się już zmieniło, choć nie zawsze to doceniamy; wiele jest jeszcze przecież do zrobienia. Dziś trudno uwierzyć, że podczas porodu kobieta nie mogła zejść z łóżka, a po nim tylko na chwilę widziała „strategiczną” część dziecka (tak, płeć była najważniejsza). Czymś oczywistym wydaje się to, że mama przebiera i karmi maleństwo kiedy jest taka potrzeba, a nie dostaje zawiniątko co trzy godziny, na chwilę. Wiele porodów ma charakter rodzinny, a w niektórych szpitalach do dyspozycji mamy jest jednoosobowy pokój. Z drugiej strony, gdy porady laktacyjne w dużym mieście są tylko na telefon, odwiedziny odbywają się w specjalnie do tego wyznaczonym pokoju (jak dostać się tam tuż po cięciu – nie wiem), nie ma dostępu do znieczulenia zewnątrzoponowego, a jedna położna ma czasem pod opieką dwadzieścia mam po porodzie, trudno uwierzyć, że to dwudziesty pierwszy wiek, cywilizacja…
Jeśli jesteś oczekującym rodzicem, życzę spotkania na swej drodze wspaniałej położnej podczas pięknego porodu. I zdrowia dla maluszka!
Więcej na mojej stronie
-
http://alexanderkowo.blogspot.com alexanderkowo.blogspot.com
-
http://www.elementarzmamy.pl/ Izabela
-
-
mama
-
http://www.elementarzmamy.pl/ Izabela
-